niedziela, 15 maja 2011

New colour!

Wszystko popakowane, rano wrzucę tylko kosmetyczkę i dopnę walizkę. Wstać muszę o 4.30 ale nie przejmując się tym jakoś bardzo siedzę sobie jeszcze teraz przy "Przepis na życie" pisząc do Was.
A i do tego zmieniłam kolor włosów:


Dobranoc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz